ulubiona potrawa

raselnica

jakie macie ulubione potrawy?

Separovic

ja lubię na przykład gołąbki oraz gulasz Wink

Geremia

kurczak w sosie czosnkowym z frytkami Smile

szymonduda

ooo Mniam. Mega!

Sokolik

Ja nie znoszę sosu czosnkowego :p A moje ulubione potrawy to spaghetti, pizza, naleśniki Smile

abscessdinn

ja lubię jeść lazanie i krokiety Smile

tycinka87

rosołek to jest to Smile

kkatarzyna

Kocham kuchnię włoską, podzielę się przepisem niezwykłej lazanii. Przygotowujemy nadzienie: należy podsmażyć kawałki boczku, grzybów i rukoli, doprawić solą i pieprzem, dalej dusić na wolnym ogniu. Płaty makaronowe wstępnie trochę ugotować aż będą nieco miękkie. Naczynie do lazanii posmarować masłem i kolejno ułożyć płaty makaronowe, zalać trochę sokiem z pomidorów, nadzienie i tarty ser. Ułożyć warstwy do wyczerpania składników (ostatnią warstwą musi być serową). Wstawić naczynie do piekarnika i zapiekać przez około 15 minut.
Bon appetit!

ogini

sałatka grecka, lasagne pierogi Smile

gilans

kaebab to moja kuchnia na codzien wiem ze to niezdrowe no ale nie ma czasu Smile

crewo

o boziu a ja wole zupy i proste danie kuchni polskiej Smile

dzajko

bardzo lubie leczo i spaghetti Smile

Michalina

A ja lubię kuchnię amerykańska:)Burgery, steki i frytki:) Trochę tłusta ale bardzo smaczna. No i też zależy gdzie i kto przyrządza.[link widoczny dla zalogowanych] są w Road American i jak mam czas wybrać się do Wro to zawsze się tam pokazuje. I obsługę mają bardzo miła Smile

agison

ja bardzo lubie pierogi ruskie i schabowy Smile

aaa4

-Mysle, ze Howie nie chce uslyszec tego, czego byc moze nie powinien - powiedzial Stallings.

-Czego, Booth? - zapytal Wu.

-Wynajalem wam nowy woz - czterodrzwiowego Mercedesa 560. Ma nawet telefon. Poza tym przekazalem Rosie Alidi Chavez potwierdzony czek na dwa tysiace dolarow - wraz z wyrazami wspolczucia od Stowarzyszenia Niezaleznych Wlascicieli Limuzyn. Byla bardzo wdzieczna i powiedziala mi, ze nigdy nie zapomni tych dwoch facetow, ktorzy zabili jej przyszlego. A zwlaszcza tego wielkiego grubasa, ktorego nazwala El Chino Grande.

-A jak opisala mnie? - zapytal Durant.

-Wysoki, ciemny i dosc paskudny.

-Co powiedziala o Goodisonach?

-Swietej pamieci narzeczony powiedzial jej tylko tyle, ze Goodisonowie to swiry, i ze zabral ich z zajazdu w kanionie Topanga, i zawiozl do motelu w Oxnard. Nie wiedziala, do jakiego, bo jej nie mowil. Znalazlem Oxnard na mapie - to jakies piecdziesiat kilometrow od Malibu w gore wybrzeza. Zadzwonilem do informacji turystycznej i poinformowano mnie, ze jest tam pare tuzinow moteli.

-Co z Otherguyem? - zapytal Durant.